niedziela, 10 sierpnia 2014

Diane Kruger: kosmopolitka - wywiad

Posługuje się płynnie niemieckim, francuskim i angielskim, co pomogło jej odnieść sukces jednocześnie w Europie i w Ameryce. Kruger zagrała między innymi Helenę w "Troi", niemiecka gwiazdę filmowa, która zostaje szpiegiem w "Bękartach wojny" Quentina Tarantino i kopistkę Beethovena w "Kopii mistrza" Agnieszki Holland. Teraz w serialu "The Bridge: Na granicy" aktorka wciela się w teksańską policjantkę prowadzącą dochodzenia na amerykańsko-meksykańskiej granicy.
Spotykamy się w studio w Los Angeles, w którym Kruger dziś kręci dokrętki trzeciego odcinka drugiego sezonu. Trwają właśnie mistrzostwa świata w piłce nożnej i kilka godzin wcześniej Niemcy zmietli Portugalię 4:0. Kruger wchodzi do pokoju rozpromieniona w stroju policjantki Sonii Kross: dyskretny makijaż, koszula o męskim kroju, brudne buty wojskowe.



Diane Kruger: Dziś jest bardzo dobry dzień dla niemieckiej piłki!

No dobrze, ale komu będziesz kibicować, gdy Niemcy będą grali z USA?

Chyba żartujesz. Oczywiście, że Niemcom.

Jesteś już prawie Amerykanką.

Bez przesady! Nie mam nawet obywatelstwa, tylko zieloną kartę.

Ale na stałe osiadłaś w Los Angeles.

Tu powstaje serial, wiec mieszkam częściowo tu, częściowo w Paryżu.

I jak ci się podoba Miasto Aniołów?

Bardzo. Choć trochę to trwało, zanim się do niego przyzwyczaiłam. Wcześniej przez wiele lat mieszkałam w Nowym Jorku i nie ogarniałam Los Angeles, ale dzięki tutejszej pogodzie i przestrzeni łatwo przyszło mi je polubić. Bardzo przyjemnie mieć ogród z basenem. Czasem czuję się tu jak na wakacjach.

Gdzie jest teraz twoje ulubione miejsce?

Nie czuję, abym musiała je wybierać. W Paryżu wciąż czuję się jak w domu. I nie opuściłam Europy na stałe. Ale bardzo lubię też mieszkać i pracować w Stanach. Mam dużo szczęścia, że mogę przebywać w tych dwóch światach prawie jednocześnie. Czuję, że dostaję to, co najlepsze z obu kontynentów. Oczywiście Niemcy pozostaną moim domem, bo tam mieszka moja rodzina. A mój osobisty dom to zwykle jest w samolocie.

Masz w dorobku rolę najpiękniejszej kobiety świata, Heleny z "Troi"...

(Kruger wzrusza ramionami) Najpiękniejszej? Jakiego świata?

...A Sonya Kross ma być glina, zbytnio nie przyjmującą się swoim wyglądem. Pewnie musiałaś walczyć, aby dano ci taką rolę.

Nie, zaoferowaną mi ja. Może producenci dostrzegli we mnie coś z tej nonszalancji. Zresztą, na tym właśnie polega zawód, który wykonuję: próbować zrozumieć innych ludzi. Nigdy nie grałam postaci, która miałaby taki charakter jak ja w prawdziwym życiu.

Czy nie zawsze wychodzisz z domu wystrojona? Rzeczywiście jesteś taka bezpretensjonalną osobą, za jaką uchodzisz?

Ja wiem? Chyba tak. Nie maluję się przed wyjściem do supermarketu.

Czy to prawda, że projektujesz teraz torebkę?

Tak, wspólnie z moim przyjacielem, Jasonem Wu, który tworzy…"Diane"! Chcę stworzyć rzecz wyglądającą klasycznie. Mogę teraz godzinami rozmawiać o kolorach szlufek! Wiem, wiem to bardzo dziewczyńskie!

Podobno nie jesteś dobra w uznawaniu zwierzchnictwa.

To prawda. Nie lubię kontroli na lotniskach, nie lubię, jak zatrzymuje mnie policja drogowa. Ale nie ma w tym chyba nic nadzwyczajnego. Jednocześnie uznaje za konieczne, abyśmy mieli nad sobą prawo. Inaczej nie funkcjonowalibyśmy sprawnie jako społeczeństwo.
źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...